Modlitwa

Podejmując Duchową Adopcje zobowiązuje się, aby:

1) każdego dnia odmawiać dziesiątkę Różańca Świętego, przez okres 9 miesięcy,

2) codziennie odmawiać również poniższą modlitwę :

Panie Jezu za wstawiennictwem Twojej Matki Maryi,
która urodziła Cię z miłością
oraz za wstawiennictwem świętego Józefa,
„Człowieka Zawierzenia”,
który opiekował się Tobą po urodzeniu,
proszę Cię w intencji tego nienarodzonego dziecka
które znajduje się w niebezpieczeństwie zagłady
i które duchowo adoptowałem.
Proszę, daj rodzicom tego dziecka miłość i odwagę,
aby zachowali je przy życiu,
które Ty sam mu przeznaczyłeś.
Amen.

3) podejmować również dobrowolne postanowienia, modlitwy dla dobra mojego, duchowego Dziecka

Komentarze
  1. Marta pisze:

    Kilka lat temu po raz pierwszy duchowo adoptowałam dziecko i przez cały okres mojej modlitwy nie odliczałam dni do końca. Pewnego dnia zdałam sobie sprawę z tego, że poprzedniego dnia nie odmówiłam modlitwy i właśnie wtedy pomyślałam „narodziło się”. Miałam tak ogromną radość w sercu- nie do opisania. Dziś po raz drugi zaczynam Duchową Adopcję 🙂

  2. Dominika pisze:

    O duchowej adopcji usłyszałam w 2011 roku. Wtedy też dzięki pewnej osobie uczestniczyłam w „Marszu dla Życia” w Szczecinie. Przyznam, że nie przywiązywałam do tego większej wagi. Jednak wokół siebie często słyszałam o duchowej adopcji. Trzymałam w dłoni Jasia, laleczkę przedstawiającą 10-tyg. płód. Traf chciał, że dość często ten „Jasiu” trafiał do moich dłoni. Myślałam wtedy o tym ile niewinnych dzieci ginie. Pomyślałam także, że sama będę miała kiedyś takiego maluszka pod swoim sercem. Tuż pod koniec listopada postanowiłam, że przyłączę się do adwentowej modlitwy za dzieci chore. A przed Wielkim Postem otrzymałam zaproszenie do wielkopostnej inicjatywy „40 Dni Dla Życia”. Przełom nastąpił gdy razem z Marysią przeżyłam Drogę Krzyżową Dziecka Nienarodzonego. Od wczoraj jestem duchową mamą:)

  3. Patryk pisze:

    piękne świadectwo 😀

    ‚słowa pouczają, przykłady pociągają’

  4. Honorata pisze:

    Ja również o duchowej adopcji słyszałam wiele razy. Nigdy jednak jej nie podjełam. Aż do dziś. DZIŚ ZOSTAŁAM ADOPCYJNĄ MAMĄ 🙂 jestem z tego powodu bardzo szczęśliwa. Rok 2012/2013 jest rokiem wiary, dla mnie to szczególny rok,ponieważ to właśnie w nim pobudziła się moja wiara. Wiara, która była od zawsze ale na jakiś czas przygasła. W 2012 r urodziłam kolejne dziecko,za miesiąc moja starsza córka po raz pierwszy przystąpi do Komunii Świętej.Tak wiele dobrego mnie spotyka,więc nadszedł czas aby za wszystko podziękować Bogu. Cieszę się że na mojej drodze postawił Was i że mogę z Wami brać udział w modlitwach. Jesteście dla mnie inspiracją i jestem dumna że mogę być wśród Was.

    • Dominika pisze:

      Szczególne uczucie prawda?:) Nie mam jeszcze swoich dzieci, ale kiedy tylko pomyślę sobie, że jestem duchową mamą moje serce dosłownie tańczy z radości:) Bo myślę, że to także mój dzidziuś;) Całkiem niedawno moje życie zmieniło się diametralnie. Śmiało mogę powiedzieć, że zmierzałam najkrótszą drogą ku przepaści. Dopiero szczera spowiedź i zmiana środowiska postawiły mnie na nogi. Otrzymałam i nadal otrzymuję od Ojca wiele dobrego. Dlatego tak jak Ty Honoratko pragnę podziękować Bogu:)

  5. Uliczka Bernard pisze:

    My z żoną nie morzemy miec dzieci i dlatego zaadoptowalismy trujke dzieci a teraz razem z dziecmi jestesmy juz podczas czwartej duchowej adopcji

  6. Jula pisze:

    6 lat temu urodzilam Synusia, pięć lat później zaczęliśmy się starać o drugie dziecko i kto by pomyślał że mając już jedno tak trudno będzie z drugim – 2 razy poroniłam. Gdzieś około roku po trudach starania się o Bobasa dowiedziałam się o Duchowej Adopcji – postanowiłam adoptować takiego Skarba. Pan Bóg dał i mnie nagrodę jeszcze przed zakończeniem modlitw o Adoptowanego Maleństwa – w grudniu przed Bożym Narodzeniem dowiedziałam się że jestem w ciąży (teraz 5 – ty miesiąc i codziennie odmawiam różaniec) – dlatego od dnia dzisiejszego adoptuję kolejne Maleństwo. Cieszę się, bo mam: 6-letniego Synusia, 2 Aniołki w chmurkach, 1 Maleństwo Adoptowane, teraz Dzieciątko w drodze naświat i jeszcze jedno o które będę się modlić aby mogło żyć – bo każdy ma prawo żyć. Każdego dnia dziękuję Bogu za moje Dzieciątka, za to że Są. Adoptujcie Duchowo to nic nie kosztuje, a ratuje życie nie tylko tego Maleństwa ale i modlących się.

  7. mama wszystkich dzieci Ewa pisze:

    Własnie zostałam duchową mamą:) podjęłam się modlitwy:)

  8. Ania pisze:

    Moje życie w wierze było dosyć w kratkę, czasem ogromna pewność, częściej wątpliwości. Pierwszą duchową adopcję podjęłam w czerwcu 2012 roku, to było niesamowite przeżycie, taka bliskość z Panem Bogiem i z „moim” dzieckiem. Jakiś czas temu prosiłam bardzo św. Józefa o dziecko w dobrym momencie. W Dzień Matki dowiedziałam się, że będę mamą. Niestety usłyszałam od mojej mamy bardzo przykre słowa i zgubiłam się trochę we własnych problemach. Zaczęłam dzisiaj drugą duchową adopcję- może właśnie słowa kogoś bliskiego skłaniają jakąś dziewczynę do najgorszej decyzji.

  9. Daria pisze:

    Chciałabym podjąć Duchową Adopcję ,jednak mam jedno pytanie.Czy mogę zostać Duchową mamą mając 16 lat ? Bardzo smuci mnie to. że wiele matek poroniło,czy też zdecydowało się na aborcję ,dlatego chciałabym podjąć się modlitwy.

  10. Bluemind pisze:

    Dario kazdy przeciez może podjąć taka modlitwe nawet merzczyzna ;D
    pozdr serdecznie 🙂
    jaka to wielka zasługa przyczynic se d uratowania komus zycia ,to zaszczyt

  11. Duśka pisze:

    moja „przygoda” z Duchową Adopcją rozpoczęła się dawno temu, na rekolekcjach oazowych… Dzisiaj podjęłam ją kolejny raz – czwarty. Wiem, że te Maleństwa są znane na razie tylko Bogu, ale… pozwoliłam Je sobie nazwać, i tak mam już: Maksymiliana, Julię, Artura, a teraz przyszła kolej na Zoe 🙂

  12. modlitwa za dziecko jest modlitwą która nie stanowi żadnego obciążenia. BÓG DAJE SIŁĘ i człowiek czuje jakby to MARYJA ODMAWIAŁA TĘ MODLITWĘ W CZŁOWIEKU. MY NIE MUSIMY podejmować żadnego karkołomnego wysiłku. WYSTARCZY CHĘĆ I WIARA /sic !

  13. Julia pisze:

    Duchową Adopcję Dziecka Poczętego miałam już przez kilka lat. Kiedy dowiedziałam się, że jestem adoptowana to zrozumiałam, że może ktoś modlił się właśnie za mnie. Moja biologiczna matka mogła mnie przecież gdzieś porzucić jednak Bóg tak nią pokierował, że trafiłam do bezpiecznego domu.

Dodaj odpowiedź do Marta Anuluj pisanie odpowiedzi